środa, 9 stycznia 2013

Koh Ker i Bang Mealea

Na dzisiaj zaplanowaliśmy dłuższą wyprawę. Chcieliśmy obejrzeć dwie inne a przede wszystkim mniej znane i oblegane przez turystów świątynie. Znaleźliśmy wczoraj transport - Toyotę Camry z kierowcą i rano wyruszyliśmy około 150 km. na północny-wschód od Siem Reap do pierwszej z nich - Koh Ker.
Mapka pokazuje dzisiaj odwiedzone miejsca:

O stylu jazdy tutaj wspominałem już wcześniej, jednak pomimo ogólnego chaosu ruch odbywa się płynnie i nie widzieliśmy żadnych wypadków czy stłuczek, które na ulicach naszych miast są bardziej powszechnym zjawiskiem. Drogi natomiast są w gorszym stanie. Oczywiście okolice miast i główne krajowe są asfaltowe, jednak pozostałe, wliczając te oznaczone na mapach wyglądają mniej więcej tak:


Kiedy dojechaliśmy należało wykupić bilety wstępu, od razu do dwóch świątyń. Wyglądają tak:

Świątynie te w przeciwieństwie do kompleksu Angkor, właściwie w ogóle nie są jeszcze odrestaurowywane. Jedyne zabezpieczenia służą temu aby jeszcze bardziej nie popadały w ruinę oraz były bezpieczniejsze dla odwiedzających. W Koh Ker jest fantastyczna piramida, niestety niedostępna dla turystów. Magii temu miejscu dodają nawet współczesne historie. W samym środku piramidy znajduje się bardzo głęboka studnia. W trakcie badań archeologicznych miało w niej miejsce kilka, dziwnych, w niektórych przypadkach śmiertelnych wypadków. Więcej szczegółów na ten temat jest tutaj.
Poniżej zdjęcia z Koh Ker:


Drugim miejscem które zobaczyliśmy dzisiaj to Beng Mealea. W przeciwieństwie do poprzedniej świątynia nie była budowana w formie piramidy, raczej kompleksu zlokalizowanego na większym terenie, podobnie jak wiele innych tutaj otoczona fosą w kształcie kwadratu. Rozmach każdej z tych budowli naprawdę zadziwia i przytłacza. Cały czas spacerujemy, podziwiamy i pamiętamy, że większość z tych budowli powstawała w latach 800-1200 naszej ery. Czyli wiele lat wcześniej przed panowaniem u nas Króla Kazimierza Wielkiego, który wiemy jaką Polskę zastał a jaką zostawił. Powinniśmy i mamy wielki szacunek dla tej kultury. W ruinach Beng Mealea charakterystyczne jest przenikanie się drzew i kamieni, czasami wydaje się, że są jednością. Poniżej zdjęcia ze świątyni Beng Mealea:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz