czwartek, 17 stycznia 2013

Gdańsk - ale tu zima

Jesteśmy w Gdańsku. Lot rozpoczął z pół godzinnym opóźnieniem. Na koniec też mieliśmy wrażenia. Samolot był już nad pasem, kiedy nagle ostro poderwał do góry i zatoczył kolejny krąg. Za drugim razem się udało. Już na miejscu okazało się, że to przez niesprzyjający boczny wiatr, który dla mniejszych samolotów może być niebezpieczny. Jedziemy już samochodem, prosto do domu... na kluski i podziwiamy zimowy krajobraz za oknem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz