Dzisiaj zmiana otoczenia. Po dniu na wodzie, lokalnym środkiem transportu wybraliśmy się na wycieczkę do wodospadu. Jachaliśmy z miasteczka, motorkiem z przyczepką, max. dla dwóch osób. Najpierw drogą "krajową" znaczy betonową, póżniej lokalą - szutrową ok. 45 minut. Pózniej przeszliśmy lasem do wodospadu.
Poniżej kilka zdjeć z tego spacerku:
Nasz pojazd
Wodospad:
Mostek, ciężarówki, też po nim jeżdżą:
W drodze powrotnej mieliśmy szczęście, na lokalnym lotnisku za chwilę miał lądować samolot. W ciagu dnia jest tylko kilka połączeń a lotnisko, bardzo lokalne obsługuje wyłącznie małe samoloty.
Właśnie jeden z nich wyładował:
Teraz u nas już popołudnie, siedzimy w restauracji, czekamy na jedzonko a przed nami taki widoczek:
Jedzonko przyszło a może przypłynęło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz