Dzisiaj, nie licząc doby w podróży jest ostatni dzień naszej wyprawy. Jesteśmy już spakowani, bagaże czekają w hotelowej recepcji a my jeszcze spacerujemy. Jesteśmy w Marina Bay - reprezentacyjnej dzielnicy Sungapuru. Tutaj, znajduje się charakterystyczny dla obrazu Singapuru hotel, składający się z trzech budynków na górze połączonych konstrukcją w kształcie łodzi. Wśród widocznych na dachu palm, mamy basen i restauracje.
Jesteśmy już na lotnisku. Czasu mamy bardzo dużo ale też i sporo atrakcji.
Poniżej przedstawiam zgodnie z naszą kolejnością zwiedzania.
Ogród roślin:
Ogród motyli:
Woda z rybkami:
Taki "kącik" dla relaksu:
Ogród kaktusów:
Została godzina do odlotu. Jesteśmy po wszystkich, odprawach. Czekamy przy bramce. Następne wiadomości, z samolotu, będą za 13 godzin, po wylądowaniu we Frankfurcie.
Jesteśmy w samolocie, większa część drogi za nami:
Za trzy godziny powinniśmy lądować. Duży A 380, którym lecimy to bardzo wygodny samolot. Miejsca wystarczająco, cicho w środku, stabilnie i delikatnie przy starcie i w locie. Miło jest tak podróżować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz