środa, 18 października 2017

Z Tokyo do Kyoto

Dzisiaj trzeci dzień podróży, zostawiamy Tokyo i jedziemy do dawnej stolicy Japonii - Kyoto. To jest też nasza pierwsza podróż japońskimi szybkim kolejami - Shinkansen. Przy okazji oglądania zdjęć proszę zwróćcie uwagę na naszch małych podróżników. Kwiatuszka, Owieczka i Kubuś są jak zawsze z nami. Dzisiaj pozdrawiają czytelników z Shinkansena.

Przy okazji podróży warto wspomnieć co nie co o jedzeniu, w tym wpisie o przekąskach "na podróż". Kupiliśmy między innymi "kanapki" z białego ryżu z łososiem, tuńczykiem i czymś innym czego nie znamy zawiniętym w wodorosty Nori. Pyszne były, obiecuję zdjęcia przy kolejnej okazji. Są natomiast w albumie zdjęć "ciasteczka"- chciało nam się słodyczy. No, w tym przypadku powiem Wam - ciekawe doświadczenie. Środek wypełniony masą czekoladową - takim gęstym budyniem, zewnętrzną warstwę stanowi coś przypominające gęsty z dodatkiem kolorowo-aromatycznym na wierzchu. To zielone na przykład miało smak glonów przełamanych leśnym mchem - bogactwo smaków gwarantowane.

Sama podróż Shinkansenem to również wielka przygoda. Prędkość, cisza, komfort, czystość naprawdę na najwyższym poziomie. Już na miejscu w drodze do hotelu zatrzymaliśmy się na jedzenie w podobnym do opisanego wcześniej lokalu, w którym na wstępie zamawia się i płaci za  dania. Jedzenie jak zwykle pyszne i bardzo zdrowe. W albumie macie zdjęcia automatu i karty menu.

Po dotarciu do hotelu, zrobiliśmy małą przerwę "na herbatę" i ruszyliśmy na wieczorny spacer z kolacją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz