Początek tego posta powstaje w czasie lotu Singapur - Ho Chi Minh.
To nasz samolocik, krótko przed startem:
Dostaliśmy naprawdę pyszny obiadek, dobrą kawę a przed nami jeszcze około godziny lotu. Kiedy wylądujemy, musimy uzyskać wizy wjazdowe, promesy załatwiliśmy jeszcze w kraju. Poźniej ustalimy dogodny środek transportu do hotelu. A tymczasem teraz w samolocie:
CDN...
Jesteśmy w Hi Chi Minh. Poprzednia nazwa miasta to Sajgon, ledwie dwie godziny tu jesteśmy i potwierdzamy, niezły tu sajgon :)
Tak wygladała nasza podróż taksówką z lotniska do hotelu. Miły ścisk :)
CDN..
Jesteśmy już w mieście, uliczka przy naszym hotelu:
Spożywamy lokalny produkt:
Jedzenie też jest a smaki pełna rewelacja. Bogactwo smaków, nie potrafię tego opisać w kilku słowach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz