środa, 9 września 2015

Austria, Tyrol - środa 9 września

Dzisiaj właściwie nasz ostatni dzień tutaj. Jutro po śniadaniu wracamy do domu. Pewnie cały dzień minie nam w podróży. Z postojami zakładamy ok. 12 godzin.
Pogoda nam sprzyja, każdego dnia wydaje się, że jest cieplej. Zaplanowaliśmy na dziś przejście wyższymi partiami górek z jednego szczytu na inny. Podjechaliśmy kawałek pociągiem i autobusem do Hainzenberg, wjechaliśmy kolejką na Gerlos, ok. 1600 m.n.p.m, dalej przeszliśmy szlakiem do Sonnalm - tam, gdzie wczoraj rozpoczęliśmy wędrówkę i zjechaliśmy wyciągiem do Ramsau. 
Poniżej kilka widoków z dzisiejszej wycieczki:



Z powrotem kawałek podjechaliśmy pociągiem, który przez tydzień był naszym głównym środkiem transportu w ramach wspomnianej wcześniej karcie uprawniającej do korzystania z wielu atrakcji w całej dolinie. Ostani odcinek pokonaliśmy na pieszo, podziwiając z dołu otaczające nas zielone bliżej a białe zaśniżone w oddali góry.
A teraz, po wycieczce kiedy jest czas na czytanie, mamy taki widoczek:





wtorek, 8 września 2015

Austria, Tyrol - wtorek 8 września

Pogoda dziś wspaniała, słońce prawie 18 stopni, zmieniamy wiec trasę i klimaty w porównaniu do wczorajszej wycieczki. Wybieramy dojazd pociągiem do Ramsau, tam wsiadamy na wyciąg krzesełkowy i wjeżdżamy na górę Sonnalm - 1360 m.n.p.m. Mamy wspaniałe widoki na dolinę w dole i w drogę powrotną ruszamy na pieszo. Bardzo miła przechadzka cześciowo odkrytymi łąkami  i przez las. Z każdym krokiem robi się coraz cieplej. Po chwili jedna bluza w zupełności wystarcza, aż trudno sobie wyobrazić, że wczoraj byliśmy tam gdzie cały rok jest śnieg i - 7 C.
Poniżej kilka zdjeć z dzisiejszego spacerku: 





poniedziałek, 7 września 2015

Austria, Tyrol - poniedziałek 7 września

Pogoda od rana nam dzisiaj sprzyja, wybieramy się dzisiaj na daleką wycieczkę aż na lodowiec Hintertux - 3200 m.n.p.m. Najpierw trzeba dojechać tam pociągiem, pózniej prawie godzinę autobusem wspaniałą krętą górską drogą. Kiedy jesteśmy już na miejscu po krótkim spacerze dochodzimy do pierwszej stacji kolejki - na sam szczyt prowadzą aż 3 kolejki. Droga z dwoma przesiadkami na których możemy podziwiać coraz bardziej zmieniający się krajobraz zajmuje ok. 30 minut. Jednak najlepsze czeka na nas na szczycie - tam prawdziwa zima. Na tej wysokości nawet tegoroczne upały nie zmieniły krajobrazu. Temperatura - 7 stopni, raj dla narciarzy w sumie jeszcze w trakcie kalendarzowego lata.
Poniżej kilka zdjeć tego co mogliśmy dzisiaj zobaczyć. Jak czyste i świeże było powietrze musicie nam zaufać. Chociaż czuliśmy, że na tej wysokości już trochę  trudniej się oddycha.
Jednak jak mawiał klasyk z naszego, polskiego kina: "Alpy, tu się oddycha..."










niedziela, 6 września 2015

Austria, Tyrol - niedziela 6 września

Dzisiaj od rana lepsza pogoda. Trochę pochmurnie ale nie pada, po śniadaniu ruszamy pociągiem do Mayrhofen i dalej. Kolejką na szczyt Ahorn - 2000 m.n.p.m.
Widoki piękne i prawie zima na wciągniecie ręki:




W drodze powrotnej takie mamy widoki:









sobota, 5 września 2015

Austria, Tyrol - sobota 5 września

Pada od rana, właściwie od nocy. Po śniadaniu trochę czekamy. Lekko przejaśnia się około 11-tej. Wychodzimy na przekór pogodzie chociaż na krótki spacer. Pociągiem dojeżdżamy do Zell am Ziller, większego miasteczka mniej więcej w środkowej części doliny. Nadal pada, wyższe góry pokryte chmurami, wyżej nie ma co wjeżdżać. Chodzimy trochę po miasteczku, znajdujemy lokalny  browar i podziwiamy lokalne czyste domki, hotele, pensjonaty i gospodarstwa. Już w ubiegłym roku urzekła nas ta czystość i porządek na każdym kroku. Ślicznie tu jest, aby tylko pogoda już jutro nam się poprawiła. Mamy sporo planów na dłuższe wycieczki tylko trochę jasnego nieba nam potrzeba.
Rzeka w Zell am Ziller i lokalny browar na zdjęciach poniżej:




piątek, 4 września 2015

Urlop 2015 - Austria, Tyrol - dzień 3

Pierwszy dzień to podróż i zwiedzanie Berlina, drugi dzień to trasa Berlin - Fugen, 730 km. trochę padało po drodze, momentami nawet mocno. Ok. 18-tej byliśmy na miejscu. Pyszna tyrolska kolacja, lokalne winko i piwo i spać.
Dzisiaj 4 września nasz pierwszy dzień tutaj. Kupiliśmy tygodniowa kartę upoważniającą do korzystania z wyciągów górskich transportu (pociąg, autobusy) w obrębie doliny. Na początek wjazd kolejką na szczyt Spieljoch 1920 m.n.p.m i dalsza wędrówka.
Poniżej kilka zdjeć z dzisiejszego dnia:








Urlop 2015 - Austria, Tyrol


Zaczęliśmy 2 września, pierwszy dzień to krótka podróż do Berlina. Po południu już  byliśmy na miejscu. Rzeczy zostały w hotelu, szybki zakup dziennego biletu na wszystkie środki cudownego miejskiego transportu i ruszamy do miasta. Mamy kupiony wcześniej bilet wstępu na wieże Tv przy Aleksander Platz to nasz pierwszy punkt.
Widok z wieży, wysokość 203 m:

 
Pózniej Brama Brandenburska i inne kultowe miejsca Berlina, które można zobaczyć mając jedynie jedno popołudnie i wieczór.

Reichstag:
 
Wszędzie jak wspomniałem przemieszczamy się miejską komunikacją korzystając z 1-dniowego biletu za 6,90 euro.
Stacja metra przy budynku Reichstagu:
 
Na zakończenie wieczoru, przy znanym dworcu ZOO, odrobina berlińskiego specjału: